Czy Motor Lublin powalczy o tytuł Drużynowego Mistrza Polski?

Motor Lublin
FOTO PAWEL WILCZYNSKI/ CYFRASPORT

Motor Lublin w końcówce sezonu 2021 po zaciętej walce z Betard Spartą Wrocław  zdobył srebrny medal w Drużynowych Mistrzostwach Polski. Obrazki te mogliśmy oglądać podczas rewanżowego spotkania finału play-off na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. 

Jako pierwsze spotkanie półfinałowe, rozegrane zostało 5 września 2021 roku na Stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie Wielkopolskim. Moje Bermudy Stal Gorzów przegrała mecz na własnym torze 41:49. W spotkaniu rewanżowym drużyna trenera Stanisława Chomskiego ponownie musiała  uznać wyższość Motoru Lublin. Motor wygrał na własnym torze 47:43 i tym samym otworzył sobie furtkę do wielkiego finału.

W dwumeczu finałowym w sezonie 2021 Betard Sparta Wrocław okazała się lepsza od Motoru Lublin. Pierwszy mecz został rozegrany przy Alejach Zygmuntowskich w Lublinie i zakończył się remisem 45:45. Spotkanie rewanżowe zostało rozegrane na Stadionie Olimpijskim, w którym to Sparta wygrała spotkanie 50:40.

Motor Lublin w fazie zasadniczej wygrał 9 spotkań, czterokrotnie przegrywał oraz raz zremisował. Podopieczni duetu Jacek Ziółkowski – Maciej Kuciapa zakończyli rundę zasadniczą na 2. Miejscu. Jest to drugi krążek dla Motoru w historii ich występów w DMP.

Najlepszym zawodnikiem w meczach domowych, jak i wyjazdowych okazał się Mikkel Michelsen. Zawodnik przy Alejach Zygmuntowskich w Lublinie zdobywał średnio 2,311 punktu na bieg. Nieco gorzej wypadał w meczach wyjazdowych uzyskując średnią na poziomie 1,872. Mocnym ogniwem U-24 okazał się być Dominik Kubera, który zakończył sezon ze średnią 1,795. Sezon zaczął bardzo dobrze pod względem wyników w meczach domowych. Niestety w późniejszym czasie nastąpił spadek formy u zawodnika, utrzymujący się aż do meczu domowego z Moje Bermudy Stalą Gorzów w fazie zasadniczej.

Motor Lublin ma w składzie takich zawodników, którzy pomimo słabszych momentów z sezonie potrafią się spiąć w kluczowych momentach i pokazać, że są w stanie dołożyć cegiełkę do efektu końcowego. Takim zawodnikiem okazał się chociażby Krzysztof Buczkowski. Warto również podkreślić fakt, że drużyna „Koziołków” odjechała mecz finałowy bez Grigorija Łaguty, za którego zostało zastosowane zastępstwo zawodnika „ZZ”.

Teraz Klub z Lublina wprowadził kilka zmian. Na sezon 2022 zostają na pewno: Jarosław Hampel, Mikkel Michelsen, Grigorij Łaguta oraz Dominik Kubera. O dorobek punktowy dla drużyny nadal będą walczyć juniorzy, czyli Wiktor Lampart i Mateusz Cierniak. W tym roku nie zobaczymy Buczkowskiego, który po przeciętnym sezonie będzie bronił barw Stelmet Falubazu Zielonej Góry. Jego miejsce w składzie wypełni Maksym Drabik, który wraca do jazdy na żużlu po ponad rocznej przerwie.

Motor Lublin zbudował bardzo ciekawy zespół. Wciąż mają w drużynie silny duet juniorów, który jak wiemy jest kluczem do sukcesu. Wiele zależeć będzie od formy Grigorija Łaguty, od którego w poprzednim sezonie oczekiwano zacznie więcej. Oczy skierowane będą też w stronę Maksyma Drabika. Jeżeli „Koziołki” mają chęci na walkę o coś znacznie większego niż tylko awans do czołowej czwórki, muszą jeździć zespołowo i unikać dziur w składzie. Być może okaże się to kluczem do sukcesu.

Ten wpis został opublikowany w kategorii PGE Ekstraliga i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *